Tradycyjnie życzymy radosnych Świąt w rodzinnej atmosferze, dwunastu wigilijnych potraw i mocy wymarzonych prezentów. A co, jeśli ktoś sobie tego nie życzy? Ma dość sztucznych uśmiechów, karpia w galarecie i kolejnych ciepłych kapci w prezencie? Wtedy wybiera święta inaczej! Rzuca wszystko i wyjeżdża w nieznane. Po raz pierwszy od lat nie robi tego, co powinien, tylko to, na co naprawdę ma ochotę. W te Święta nic nie będzie takie jak dotąd, świat stanie na głowie, a nawet najskrytsze marzenia okażą się zaskakująco realne.